Wycieczka uczniów Zespołu Placówek Oświatowych " Zwiedzanie południa Polski"

13.09.2021r.
Pierwszy dzień wycieczki rozpoczęliśmy wcześnie rano,gdy w Jednorożcu paliły się latarnie uliczne. Dojechaliśmy do Krakowa. Zwiedzaliśmy piękne miasto, podziwiając Wawel, Sukiennice, Kościół Mariacki z pięknym Ołtarzem Wita Stwosza. Wysłuchaliśmy hejnału z Wieży Mariackiej. Spotkaliśmy się  także z Adamem Mickiewiczem, który poważnie patrzył że swojego cokola.
Przed wieczorem dotarliśmy do Zakopanego. Zakwaterowanie i nocleg. Rozmowy trwały długo,ale rano rześcy rozpoczęliśmy kolejny dzień.

14.09.2021r.
Drugiego dnia rześkie górskie powietrze powitało licealistów. Pyszne śniadanie, przygotowanie i czas na zwiedzanie.
Na początku pojechaliśmy na Wielką Krokiew. Wjechaliśmy kolejką krzesełkową. Oj, na samym szczycie było dość wysoko, nawet dla patrzących. Udało nam się spotkać skoczków, którzy dokonywali heroicznych wyczynów. Zjechaliśmy wyciągiem i tam, na dole ich  oklaskiwalismy. Lądowali bezpieczne, osiągali długie odległości.
Koniec atrakcji, wsiedliśmy do autobusu i obraliśmy kierunek Gubałówka. Wjechaliśmy kolejką szynową, podziwialiśmy widok z Gubałówki. Pamiątkowe zdjęcia pstryk,pstryk...
Przeszliśmy Drogą Papieską do Butorowego Wierchu i zjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym. Nikt już się nie bał. Przepiękne widoki rozciągały się przed oczyma turystów. Podziwialiśmy Zakopane. Nie spadła ani jedna kropla deszczu. Pogoda nam sprzyjała a humory dopisywały. W dalszych planach był spacer i zakupy na Krupówkach.
Architektura Zakopanego zaskakuje nie tylko tych,którzy przybyli na południe Polski po raz pierwszy.
Wróciliśmy do pensjonatu Pod Modrzewiami. Zapachy obiadu pobudzały nozdrza. Szybka toaleta i smakowanie pyszności serwowanych przez gospodarzy.
Gdy zapadał zmrok poszlismy na spacer, chodziliśmy ulicami Olczy, oglądaliśmy styl zakopiański, wsłuchiwaliśmy się w szum górskiego strumyka. Wielki wyczyn pod górę, udało się. Doszliśmy do kościoła Cudownego Medalika. Piękny kościoł zbudowany przez górali. Z lotu ptaka wygląda jak złożone dłonie. W środku przepiękne witraże przedstawiające sceny z Biblii. Kto chciał, zabrał dla siebie i rodziny Cudowny Medalik. Historię odczytali licealiści. Słońce zachodziło za góry. Patrzyliśmy na Giewont i ogromny metalowy krzyż błyszczący w czerwonym blasku.
Wróciliśmy do pensjonatu, zrobiliśmy zdjęcia oświetlonego Zakopanego, powrót do pokoi i spanie. Spanie? Takie miałyby być plany, rzeczywistość była inna. Ale o tym cichooo szaaa! Tylko dla wtajemniczonych. 

15.09.2021r.
To już trzeci dzień wycieczki i pięknej, słonecznej pogody. Nawet jedna kropla nie spadła! Czyżby Jednorożec miał aż takie szczęście?!
Śniadanie w formie stołu szwedzkiego- czyli do wyboru do koloru. Gospodarze zaspokajają nawet wybredne gusta. Smacznie, zdrowo, elegancko.
Co w planach? Najpierw spotkanie z przewodnikiem i podróż autokarem.
Podziwialiśmy widoki gór, słuchaliśmy historii i legend tatrzańskich. Minęliśmy Poronin, Bukowinę Tatrzańską. Czas na zmierzeniem swoich sił w górach. Po zatrzymaniu autokaru, piesza wędrówka na Rysinową Polanę. Dojście nie jest skomplikowane, to trasa nawet dla najmłodszych. Cudne widoki, niezastąpione wrażenia. Po drodze zwiedziliśmy kościół na Wiktorówce.
Przejechaliśmy do Zakopanego. Dotarliśmy na Krzeptówki, potem na cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Ciekawe opowieści przewodnika, zdjęcia, podziwianie dzieł sztuki sakralnej. Wspomnienie taterników, którzy zginęli w górach, ratując innych. To oraz wiele innych historii i widoków pozostanie w pamięci. A co dalej? Jeszcze Krupówki, potem obiadokolacja i spotkania towarzyskie prawie do samego rana. Niektórzy wyćwiczyli chodzenie boso, na palcach.
Jutro wracamy, ale nie od razu. Zajrzyjcie, poczytajcie, plany mamy ambitne.
16.09.2021r.
Dzisiejszy dzień- czas powrotu do domu. Poranna toaleta, pakowanie, śniadanie, robienie kanapek na drogę, odbiór pokoi i w drogę. 
Mijaliśmy miejscowości turystyczne i historyczne. Po trasie poznaliśmy historię Wadowic, potem Oświęcimia. Zbliżaliśmy się do Częstochowy.
Ciekawa historia obrona Jasnej Góry zainteresowała młodzież. Dojechaliśmy na miejsce. Z daleka widoczna wieża jasnogórska,to tu,do Matki Bożej, spieszą pielgrzymki, ludzie z całego świata, prosząc o łaski, szczególnie zdrowia. Widzieliśmy wota, jako znak cudu. Młodzież oddała cześć Jasnogórskiej Pani.
Zwiedziliśmy Skarbiec na Jasnej Górze: szaty z początków państwa polskiego i rozkwitu, aż do czasów współczesnych, drogocenne insygnia królewskie, naczynia liturgiczne, pierścienie, i inne, których widok napawał podziwem dla twórców misternego dzieła.
Przeszliśmy drogą na wałach, skąd w XVII wieku Polacy tak wytrwale bronili miejsca świętego. Rzeźby,kompozycje kwiatowe,widoku na Aleję NMP.
Następnie powrót do autokaru i podróż powrotna. Zatrzymaliśmy się w  restauracji McDonald's , gorące kanapki i wybrane napoje przypadły wszystkim do gustu. To ostatni punkt wycieczki. W autokarze nie zabrakło refleksji, twórczości artystycznej, śpiewów, wspomnień, podziękowań i licznych prezentów, które będą pamiątką dla uczestników czterodniowej wycieczki w górach.
 
Bożena Szulc